domenica 6 marzo 2016

Wielkanocne zajace czyli wiosna, ach to ty!



 

Pewnie widzialyscie juz nie jeden raz reklame w polskiej telewizji z pieknymi, rumianymi drozdzowymi zajaczkami. Skuszona ich pieknym wygladem postanowilam i ja upiec te fikusne buleczki. Licza sie dobre checi. Moze ich wyglad nie przypomina tych telewizyjnych ( uzylam tez innego przepisu), ale mowie Wam smak i zapach- powala. 

I tak zaraz po pojawieniu sie zajaczkow zaczelam myslec o nadchodzacych swietach.






Troszke wiosny zwitalo w domu, natomiast w ogrodzie widac ja na kazdym kroku...
Wsrod kwiatow rozmarynu juz od miesiaca uwijaja sie pszczoly. Wspanialy zapach kwiatow i bzyczenie owadow rozlega sie na kazdym kroku.





Zakwitla tez tarnina i drzewa owocowe..





Pojawily sie liscie na drzewach...


Laki pokryly sie stokrotkowym dywanem...




Ze snu zbudzily sie tez piwonie...











Niesmialo, ale jednak. Wiosna wybuchla tecza kolorow. To nic, ze dzis znow grad pokryl wszystko lodowymi perlami. Znow wraca radosc zycia. Znow wszystko optymistycznie rozkwita. Chce sie zyc. Wiosna, wiosna, ach to ty!